o mnie

O MNIE

Na co dzień tworzę ściany z charakterem.

Lubię to, co robię, bo wartość mojej pracy jest namacalna i daje innym ogromną radość.

Jak trafiłem do branży?

Przez 5 lat tworzyłem ze znajomym firmę spedycyjną. Niestety, czasy stały się niestabilne, nieprzewidywalne,

a branża spedycyjna zaczęła mocno to odczuwać.


Zacząłem się zastanawiać nad alternatywą dla swojej ścieżki zawodowej.

Przypadkowa rozmowa z bratem była bodźcem do działania.

Powiedział wówczas: "mój kumpel wrzucił ogłoszenie na OLX z usługą malowania. Chciał dorobić.

Może tak spróbuj..." Spróbowałem.


Wychodziłem o 15 z biura i jechałem do klientów malować. I tak bawiłem się przez rok.

W pewnym momencie jednak, sytuacja na rynku zaczęła się zagęszczać, co skłoniło mnie

do rozejrzenia się po rynku.


15 lat pracowałem w sprzedaży, szukałem więc w tym kierunku. Jedna, druga, trzecia rozmowa...

warunki marne, plany, ciśnienie na sprzedaż i te wszystkie super korpotematy…

Jedna z „rozmów” okazała się przełomowa.


Któregoś dnia dostałem telefon z salonu samochodowego, a że wychodzę z założenia, że pogadać zawsze warto - pojechałem. Rozmowa na 12, jestem chwilę przed, wchodzę. Pani na recepcji zaprasza mnie na taras

i mówi, że ktoś zaraz podejdzie. Siadam, czekam i obserwuję z góry ludzi pracujących w tym miejscu.

Biegają, od kompa do drukarki, od drukarki do kierownika, od kierownika do biurka... strasznie dobrze to pamiętam, bo miałem wrażenie, że patrzę na to wszystko z lotu ptaka i coś mi tu nie gra... po raz kolejny przypominam sobie o planach sprzedażowych, ciśnieniu, raportach, zebraniach, ciaglej presji na wiecej etc..

Zegarek - 12.15. Myśle sobie - coś mu wypadło, ale wystarczyło żeby ktoś mnie o tym poinformował.

Tik tak, tik tak... 12.25 - po małej bitwie z samym sobą, bo przecież nie wypada wyjść - wstaję i już wiem, że nie chcę, nie wyśle żadnego CV, nie pójdę na rozmowę. Wychodzę i Pani, która mnie przywitała, dziękuję oraz proszę, żeby przekazała szefowi, że 25 minut to przesada i wystarczyło dać znać, że się spóźni.


Postanowiłem iść po swoje, po swojemu.

Odświeżałem ogłoszenia na OLX, kupiłem trochę narzędzi i czekałem.

Zlecenia na malowanie wpadały.. coś się zaczynało kręcić.


Pewnego dnia mama mojej Kamili pokazuje mi zdjęcie betonu i mówi, że chciałaby coś takiego w salonie

i czy bym się tego nie podjął. W życiu czegoś takiego nie robiłem, ale myślę „spoko, spróbujemy”…

Kto nie ryzykuje ten nie ma, a najwięcej człowiek uczy się w boju. Wychodzi całkiem ładnie.

Dorzucam do ogłoszenia na olx usługę - tynki dekoracyjne…

I tak zacząłem robić to, co mi wychodzi, bez presji, ale za to z ciągłym widokiem na uśmiechy zadowolonych klientów.


Dziś mam zespół, pracujemy z klientami indywidualnymi, deweloperami, architektami.

Warto walczyć o siebie i swoją wizję

Moja wizja


Nasz cel zrodził się z potrzeby zmiany postrzegania wykończenia wnętrz ograniczającego się tylko do zmiany koloru ścian.  Chcemy pokazać jak wiele możliwości dają nowoczesne materiały w rękach ekspertów.

Coraz większa otwartość klientów na niebanalne rozwiązania pozwala nam projektować i realizować najśmielsze wizje.

Nasz sukces zawdzięczamy nie tylko temu ‘co robimy’ ale także ‘jak to robimy’.

Moja misja


Paragraphs are the main building blocks of web pages. To change what this one says, just double-click here or hit Edit text. You can change the style here, too. Of course, dragging the text will move the paragraph on the page.


Paragraphs are the main building blocks of web pages. To change what this one says, just double-click here or hit Edit text. You can change the style here, too. Of course, dragging the text will move the paragraph on the page. One paragraph may be enough to introduce your project. If it gets too long, break up the text into several paragraphs. Long text is perfect for explaining what's unique about your website.

TWÓRZMY RAZEM


Paragraphs are the main building blocks of web pages. To change what this one says, just double-click here or hit Edit text. You can change the style here, too.